Wystawa “Człowiek – zwierz” w Artystycznej Galerii Izerskiej

Kto z nas jest bardziej człowieczy – my czy zwierzęta? Uważamy się za lepszych, bo mamy rozum, wolną wolę i zdolność abstrakcyjnego myślenia, bo przewyższamy intelektem. Tylko, że jeśli tak – to równocześnie z tym idzie ogromna odpowiedzialność za to w jakiej kondycji jest świat i natura. Skoro nie wszystko odbywa się intuicyjnie i tylko po to, by przetrwać, to spoczywa na nas obowiązek utrzymania równowagi na ziemi. Jeśli dajemy sobie prawo ingerowania w naturę i świat, decydowania o losie innych, żywych istot na tej ziemi, to przede wszystkim my odpowiadamy za rzeczywisty stan rzeczy. Chciałabym, tą wystawą sprowokować odbiorcę do zatrzymania się na chwilę i zastanowienia przy każdej kompozycji. Zastanowienia … a może i czegoś więcej. Bierna postawa jest jednoczesnym przyzwoleniem.

…”Zwierzęta świata istnieją z własnych powodów. Nie zostały stworzone dla ludzi, tak samo jak czarni byli stworzeni dla białych lub kobiety stworzone dla mężczyzn … „

Alice Walker 1982 r.

Ten cykl ma obnażać, poprzez zwierzęta ludzką naturę – tę jego gorszą stronę. Celowo obrazy wykonałam w formie zawiązującej do barokowych portretów – złota, zdobna rama, ciemne tło, popiersie najczęściej z profilu. W baroku portretowano w ten sposób postacie, które zajmowały wysokie stanowiska np.  króla, papieża, kardynała. Wizerunek ukazywany był w sposób poważny, dostojny, postacie często trzymały atrybuty władzy, herb lub inne przedmioty stanowiące o jej randze. Ubrane były bogato i odświętnie. W mojej serii to zwierzę zyskuje rangę dostojnika godnego tego typu portretu. Różnica polega na tym, że ubierając moich przedstawicieli zwierząt nie szukam odświętnych szat, tylko takie, które wniosą dodatkowe treści do obrazu i obnażą ludzką niegodziwość. Atrybuty,  w które doposażam moje zwierzęta, to nie insygnia władzy tylko rzeczy, które wskazują tę ludzką niegodziwość, do której w danym obrazie nawiązuję. Moje zwierzęta ukazuję w barokowym, ciemnym, mrocznym klimacie. Ostatni jednak obraz, który przedstawia samego człowieka jest już na jasnym tle stanowiąc czystą prawdę o dopowiadając sens całości.